#1 2008-10-26 15:41:42

Ichigatsu

Administrator

12836712
Zarejestrowany: 2008-09-17
Posty: 256
Punktów :   11 
Główny koń: Ichiro
Wszystkie konie: 7
Stado: KD <3

Powalone drzewo na plaży

http://img406.imageshack.us/img406/1913/22158777tl9.jpg

Dawno temu na tej wyspie odbywała się wojna pomiędzy ogromnymi stworzeniami. W wyniku tejże wojny wiele drzew zostało powalonych i zatopionych w Oceanie. Jedno z nich zostało do dzisiaj. Niestety jest bardzo spróchniałe więc lepiej nie ryzykować wspinaczką po nim. Można za to zanurzyć się w Oceanie, który tutaj jest dosyć ciepły. Gdy będziesz chciał po wylegiwać się na piasku, uważaj - często są przypływy.


Kryształowe Dusze wzywają! http://img517.imageshack.us/img517/8683/plusfavxt0.gif

Offline

 

#2 2009-10-03 20:09:35

Kio

Użytkownik

1135457
Skąd: Schwiebus :3
Zarejestrowany: 2009-03-23
Posty: 102
Punktów :   
Główny koń: Hyaena
Wszystkie konie: IO
Stado: PaCo 4ever!
WWW

Re: Powalone drzewo na plaży

Wbiegłam tu na swoim hasaczu, lecz ten, supernieostrożnie zahasał się aż na drzewo. Na samym jego końcu drzewo się załamało pod naszym ciężarem i wpadliśmy do wody. ku mojemu zdziwieniu okazało się, że oboje mamy teraz skrzela, a mój hasacz jeszcze płetwy! Popłynęliśmy w głąb oceanu, gdzie znaleźliśmy podwodne miasto syrenek. Niestety, jak zobaczyła nas taka czerwonowłosa, czesząca się widelcem, popłynęła do zamku, skąd cała armia syrenek zaczęła w nas rzucaj kamieniami. No cóż, może płetwiaste hasacze i ludzie po spożyciu skrzeloziela nie są tu mile widziani...
Popłynęliśmy więc dalej, by zobaczyć, co się świeci tam w szczelinie. Niestety, to był tylko odblask światła na goglach do nurkowania założonych na jaką niebieską rybę, której towarzyszył gość, który wyglądał jak ojciec Nema. Chciałam podplłynąć i zaoferować pomoc, bo wiedziałam, gdzie jest Nemo, ale oni strasznie szybko odpłynęli, gubiąc gogle. Widać, film ma mieć tym razem inne zakończenie...
Dalej było pusto. Minęło mnie tylko kilka rekinów, po każdym spotkaniu respił mnie mój hasacz, albo ja mojego hasacza.
Wreszcie dotarliśmy GDZIEŚ. I dobrze, bo mi już skrzela zanikały. Tam pomógł mi i hasaczowi wyjść z wody jakiś tam Legolas. Totalnie gościa nie kojarzyłam. A ten mnie zaczął podrywać! Strzeliłam gościowi z liścia i pojechałam dalej na moim wiernym hasaczu.


http://img2.imageshack.us/img2/2527/fantasiakio2copie.png

Offline

 

#3 2009-10-07 08:40:19

karolina.rybak

Użytkownik

3471103
Skąd: Kontynent Imeka
Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 112
Punktów :   
Stado: Diamentowe Konie

Re: Powalone drzewo na plaży

Kira wgalopowała tutaj. Zobaczyła motyla i pobiegła za nim. Nagle motyl wleciał na to drzewo i usiadł. Kira wskoczyła na nie. Motylek odleciał a Kira poszła dalej po drzewie. Nagle gdy była na samym koniuszku drzewa załamało się i wpadła do oceanu. Kira nie umiała pływać więc wołała Pomocy!!!! . Potem nadbiegli inni i wyciągnęli ją.


Każdy konik gniady gubi w śniegu ślady, każdy konik płowy ma złote podkowy, każdy konik siwy ma różę u grzywy.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plhosting zdjęć gif jak wygląda szynszyl pomoc drogowa